niedziela, 10 lutego 2019

6 miesiąc Klary!

O 13:17 stuknęło mojemu Pysiakowi SZEŚĆ MIESIĘCY!


Info techniczne ;)
Długość: ok 65 cm
Ubranka - z 62 wyrasta, 68 są już dobre
Z kappahl body 56 są dobre, 62 ciut za duże.
Spodenki jeszcze 62, chociaż w pepco 68 ma dobre ;)
Pieluchy: pampersy "4", te z "3"są już ciasnawe i często zawartość jest poza pieluchą.


Jaka jest Klara?
Pogodna! Uśmiechnięta!

Ciągle ją słychać, nie gada ale masę dźwięków wydaje.

Bardzo pięknie je i chętnie - radzi sobie z grudkami i ma mega apetyt (jak widzi jedzenie to aż się trzęsie!). Bardzo nas obserwuje podczas jedzenia. Jedzenie dostała do rączki ale wypada i się denerwuje, płacze. Na razie je z łyżeczki.


Lubi jeździć autem, nie denerwuje się w foteliku, ale ciągiem przejechała 3g. Śpiąc. Nawet jak nie śpi, to się bawi gryzakami, mało marudzi.

Uwielbia swoje gryzaki z mombella (grzyba i żółtego słonika), inne też, ale mniej.

Nie boi się ludzi - wręcz zaczepia uśmiechem. Po 2mc widziała wczoraj swoich dziadków i nie płakała, chociaż miała chwile niepewności.

Jak zaczynam z nią tańczyć, to jej nóżki "chodzą". Zresztą, i tak non stop jest w ruchu.

Przewraca się tylko na lewą stronę z pleców na brzuch, w drugą stronę prawie wcale i z brzucha na plecy też się już nie przekręca.
Oczywiście jeśli dam jej rękę i zachęcę do przewrotu na drugą stronę to to zrobi.
Ćwiczymy. Ściąga też skarpetki ;) i bawi się na macie edukacyjnej.

Dolne środkowe zdj:
Nosidełko które mieliśmy :)


W dniu 6 miesiąca po raz pierwszy trzy razy podniosła pupę do góry leżąc na brzuszku.
A jak się jej zablokuje nogi i poczuje opór to się odpycha.

Kocha swoją lampkę misia - śmieje się do niej i ją zaczepia. Często przy niej zasypia i jeździ z nią jak podróżujemy w ciemności.

Lubi spacery i wózek - często śpi. Chociaż już mamy momenty, że nie śpi tylko patrzy. Na szczęście nie płacze, bawi się czymś co mamy ze sobą. Ostatnio wytrzymała 40 min. Ale są też momenty ze marudzi i wtedy gadam, śpiewam a ludzie patrzą jak na ufo.

Nie cierpi jak się ją przykrywa, szybko kocyk czy kołdra nasza idą w kąt.

Śpi nadal u siebie.
Mieliśmy 2 tygodnie takie, że (w dzień) położona w łóżeczku zasypiała. Jednak odkąd się przewraca na bok, to masakra jakaś. Ja ją na plecy, ona na brzuch.. Odpuściłam. Teraz zasypia najczęściej ze mną, leżę obok niej na łóżku i się tulimy. I do tego w dzień włączam konika morskiego, a na wieczór ulubionego szczeniaczka uczniaczka na dobranoc.
Wieczorem zasypia przy szczeniaczku, często podczas picia mleka.
I wtedy odkładam ją do łóżeczka, do śpiworka. Zapinam, włączam monitor oddechu, lampkę misia przełączam na kolor ciemny i wychodzę.
Czasem zdarza się, że wieczorem też kombinuje, to zasypia tak jak w dzień u nas. I potem ją przenoszę.
Śpi przeważnie od 21:00 - 06:00
Zdarzają się pobudki. Często sobie pogada i sama zasypia.
Ale mieliśmy w tym m-cu dwie takie sytuacje, ze zasnęła o 19tej i z chwilą gdy szliśmy spać ok 23ciej obudziła się. Więc tylko w półmroku zmiana pieluchy i ubranie w piżamkę. Szybkie karmienie w ciszy żeby nie rozbudzić i spać.
Rano po karmieniu do niedawna spała 2-3g teraz już nie bardzo śpi. Czasem godzinę, czasem dwie. Ale też nie od razu.


Szczepienie mieliśmy w poniedziałek. 2 wkłucia, m.in. kolejne pneumokoki. Ojj po raz pierwszy było tak dużo płaczu, ze aż mi się serce krajało. Ani ja ani mąż ani smok ani butla.. Nie mogliśmy jej dobre 10 min uspokoić. W końcu jakoś się udało, ale po całej akcji była mokra od potu :( tak bardzo mi jej żal było.. Ale przecież to dla jej dobra.

Klara dostała pierwszą maść, miała suche czerwone plamy na dekolcie, pediatra mówi, że od powietrza ogrzewanego kaloryferami. Miała to od listopada, a od tygodnia przed szczepieniem zaczęła się drapać o to aż do krwi :( octenisept pomagał na chwilę. Maść pomogła, ale mała się drapie nadal. Smarujemy emolientem, liczymy że to minie wraz z zimą.
Myślałam, że to może od marchewki. Bo akurat dostała 2 dni wcześniej. Ale pediatra mówi, że wtedy miałaby śluz w 💩. A tego nie zaobserwowałam.

Kocha kąpiele, wodę. Lubi bardzo basen. Chodzimy na zajęcia dla maluchów.
Mieliśmy kolejne nurkowanie - tym razem tylko rodzice.. Kupiłam sobie okularki, bo musimy mieć swoje.
Po basenie jest nieprzytomna 2g ;) a apetyt ma mega.


Aa! Nie przeszkadza jej jak mamusia ją stroi.. Znaczy przebiera ;)

Płacze jak jej źle lub jest zmęczona i chce spać a nie może zasnąć.
Albo jak się jej zabierze zabawkę! Chociaż nie zawsze.

Nie przepada za obcinaniem pazurków..I u stóp i u rąk.

No i uwielbia pozować do zdjęć oczywiście z mamą..selfie musi być.

Zębów nadal 0.

W tym m-cu mieliśmy wypożyczone na tydzień nosidełko ergonomiczne fidella. Jako nieliczne z dostępnych w Pl można tak bardzo zmniejszyć. A tkanina jego przypomina chustę! Byłam bardzo zadowolona, w wypożyczalni nam dopasowali do mnie i do Klary.
Bardzo chciałabym je mieć, ale koszt.. No niestety. Na tą chwilę nawet 300 zł nie możemy wyłożyć. Byłyśmy na spacerku i w sklepie tak właśnie we dwie.
Chusty niestety nie zaakceptowała :/ a zdarzają się sytuacje ze muszę coś zrobić a ona akurat nie chce leżeć.

Kąpie się w dużej wannie już. Wanienka sprzedana :(

Uwielbia tv ;)


Lubi książkę opowieści z Tinga Tinga "dlaczego kameleon zmienia kolor". Książka ma duże kolorowe obrazki, super się czyta.
Mamy pożyczoną od kuzyna ;)



Buziaki!

9 komentarzy:

  1. Na limango jest teraz kampania fidelli https://www.limango.pl/shop/overview?cid=41110&page=3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki. Ja jeszcze czekam, bo niebawem w tej wypożyczalni ma być dzień nosideł i podobno będą rabaty na nie.

      Usuń
  2. Ale już duża! Taki bobasek kochany

    OdpowiedzUsuń
  3. Te krosteczki to moze od chloru w basenie? Wspolczuje tych kuc. Pamietam z chlopakami. Modlilam sie,zeby nic im nie bylo po szczepieniach. Teraz obserwuje na fb malego Szymonka,ktory po tej szczepionce dostal obrzeku mozgu i rodzice walcza o jego zycie. Ach...
    Super z Klarci dziewczynka.
    Ciesze sie,ze tak pieknie sie rozwija!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://m.facebook.com/837596609720327/posts/1682971641849482/?refid=52&_ft_=mf_story_key.2165176006910509%3Atop_level_post_id.1318218974987295%3Atl_objid.1318218974987295%3Acontent_owner_id_new.100003976154186%3Athrowback_story_fbid.2165176006910509%3Aphoto_attachments_list.%5B1318221651653694%2C1318224901653369%2C1318226821653177%5D%3Astory_location.4%3Astory_attachment_style.album%3Athid.100002543927898&__tn__=R-R

      Usuń
    2. Miniu, właśnie też się zastanawiałam. Tylko niby nie ma tam chloru bo to basen przystosowany dla bobasów, chociaż z drugiej strony czymś to muszą ogarnąć. Ale mąż mówi, że to by wyszło chyba po pierwszym basenie, a my już 4 mamy za sobą 🤔. To takie suche plamy, na buzi ma od momentu jak zaczęliśmy grzać. Po maści zeszło na tyle,że coraz mniej się drapie. Ehh, niech ta zima się już skończy.

      Usuń
  4. Mysle, ze to calkiem mozliwe, ze te plamy sa od suchego powietrza. U nas zima to samo. To znaczy Potworki plam nie maja, ale robi im sie sucha skora i strasznie sie drapia. Bi najbardziej przy gumce od majteczek, a Nik na posladkach. On to sie drapie az do krwi. :/ Pare razy przyszlo mi nawet do glowy, ze moze to uczulenie na plyn do prania, ale plynu nie zmieniam, a wiosna i latem sie nie drapia. ;) Wychodzi wiec, ze to suche powietrze...

    Pamietam, ze Potworki tez mialy ulubiona "strone" do przewrotek. Nik w ogole mnie straszyl, bo kiedy zaczal pelzac, odpychal sie tylko jedna noga, a druga za soba jakby ciagnal. Ile ja sie namartwilam, ze cos ma z tamta nozka nie tak! Oczywiscie wszystko bylo ok i kiedy zaczal raczkowac, zaczal uzywac obu nozek i pewnie smial sie matce w nos! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pół roku, aż się wierzyć nie chce tak szybko ten czas leci... Super się Klarcia rozwija ❤️ starszy też ma takie suche plamy na buzce przez zimę mimo że niby powietrze nawilzone... Byle do wiosny, już nie długo!

    OdpowiedzUsuń