niedziela, 22 lipca 2018

Witamy w naszej bajce!

Kochani, witamy Was z Klarą w naszym babskim świecie.
Mam nadzieję, że będzie Wam tu równie dobrze, jak w poprzednim miejscu.
Nie miałam serca kasować tamtego bloga. Może kiedyś wrócę do nianiowania, to będę może dalej pisać.
Tymczasem jesteśmy tu! W Klarciowym Zakątku.

Zapraszamy serdecznie w nasze skromne progi.
Za niedogodności przepraszam, staram się ogarnąć ;)

niedziela, 1 lipca 2018

Wyprawka dla Córeczki

Postanowiłam podzielić się z Wami wyprawką dla córeczki.
Zaczynamy 34tc i w zasadzie wszystko już mamy.  Z tych najpotrzebniejszych rzeczy :)

1. Ubranka i inne tekstylia.
Oj to chyba najprzyjemniesza część wyprawki.
Jest ktoś kto tego nie lubi???
Ubranka kupiłam w większości na wyprzedażach w smyku i 5-10-15.
Reszta to Auchan, Tesco i kilka w Pepco.
Część dostałam od znajomych.
Mamy ciuszki od rozmiaru 62 do 68, reszta na razie w kartonach. Kilka 50 i 56 też się znajdzie.
Zdecydowałam się na bodziaki, leginsy, półśpiochy. Raczej z długim rękawem. Ostatnio dokupiłam kilka sztuk z krótkim rękawem.
Postanowiłam skorzystać z letnich wyprzedaży i zakupiłam kilka większych ubranek - rozmiar 74 oraz kilka tych zupełnie malutkich (50) ponieważ wstępnie wygląda na to, że nasza córka będzie faktycznie Okruchem. W 32tc miała 1600g.

Wszystko jest już poprane poprasowane i poukładane w szafie, czeka na Córeczkę.

Zostały mi tylko ręczniki i prześcieradła.
I pluszaki - jednak od narodzin nie będzie ich w łóżeczku, co najwyżej przytulanka królisiopieluszka jak ja to nazywam :) a tak to tylko pozytywka na łóżeczku pluszowa.


Pieluszki muślinowe i bambusowe to hit.  Ciekawe jak się sprawdzą. Do prasowania idealne, szybko się rozprasowują, podczas prania się nie gniotą bardzo.
Kupowałam tu i  tu (stacjonarnie).
Zwykłe tetrowe dostałam od rodziców. Kilka kupiłam w tesco - nie polecam bo po praniu zrobiły się szmatą :(


Ręczniki z kapturem - szt1.kupiona na targach mamaville od bamboom.
Resztę - bez kaptura przywiozła mi mama z Turcji (wszystkie są bambusowe). Nawet nie zdążyłam ich użyć dla siebie. Kiedy dowiedziałam się o ciąży postanowiłam je już zostawić dla dziecka.


Kocyki - tu nie może zabraknąć LaMillou (kupiliśmy zestaw kocyk i podusię angels wings do wózka).  Tatuś wybierał. Jestem zakochana w tych wzorach nowych.
Miałam okazję używać LM u Tymka. Wiem jakie są w użyciu. Angels wings używałam u Ryśka i też wiem, że nic się z nią nie dzieje.


Z cieńszych kocyków mamy Motherhood i zupełnie cieniutki Lulujo.
Kilka dni temu kupiliśmy jeszcze różowy od colorstories. Miałam okazję używać kremowego u Rysia. Wiem, że jest sprawdzony i warty swojej ceny.

Aż się doczekać nie mogę jak będę otulać nimi Malutką. Sama chętnie bym się nimi opatuliła. Ale są takie tycie ;) nie na mnie.


Pościel do łóżeczka - mamy - dostaliśmy,  ale nie planuję używać - zobaczymy jak będzie w zimie, jeśli trzeba będzie to kupimy powłoczki, mam same wypełnienia.

Zakupiłam 4 prześcieradła. Muzpony, Ikea (2) oraz lanila.
Przyjechało już łóżeczko i od razu po złożeniu założyłam prześcieradła na materacyk żeby zobaczyć jak się prezentują. Jestem najbardziej zachwycona tym od lanila. Chyba najładniej wygląda :)

Myślę jeszcze nad śpiworkiem do spania, zachwycają mnie te od Sleepee.
Wszyscy moi Podopieczni spali w śpiworkach ;) zresztą, wszystkie dostępne na rynku są cudne. Jest w czym wybierać! Ale gdyby było ich mniej, łatwiej byłoby się zdecydować.


Gniazdko niemowlęce (odkupiłam używane za niewielkie pieniądze) również od Sleepee.
Wyprane i zapakowane czeka na małą Księżniczkę :)

2. Sprzęty rozmaite.
Wózek miał być Joolz Day 2 
Ale już wiem, ze moje marzenie się nie spełni. Udało się jednak spełnić to drugie marzenie! Mamy Cama!!

Łóżeczko - chcę uczyć córeczkę samodzielnego snu.  Od kiedy tylko będzie to możliwe ;) my mamy zdecydowanie za małe łóżko na trzy osoby, a poza tym ja jak zasnę to na amen. Boję się przygnieść malutką.
Materacyk do łóżeczka fiki miki. Mamy kokosowo piankowy. Na razie używany, niewiele, ale planujemy zakup nowego, jeśli malutka będzie spała w łóżeczku. Stoi złożone od wczoraj :)


Przewijak - bardzo chciałam komodę z przewijakiem, ale nijak nawet najmniejsza nie wchodzi. Dobra, na upartego wejdzie ale zabierze resztę cennego miejsca w sypialni. Zdecydowaliśmy się zakupić przewijak stolik z Ikei (od razu kupiliśmy przewijak miękki do środka i pokrowce).

Nasza stara komoda została sprzedana, a moje ozdoby morskie trafiły na parapet.

Żeby łóżeczko i przewijak miały swoje miejsce, przestawiliśmy łóżko jednym bokiem do ściany a na "drugiej ścianie" jakby, jest łóżeczko z przewijakiem.
Jeśli będzie potrzeba, łóżeczko zostanie przysunięte do łóżka, żebym Klarę miała na wyciągnięcie ręki.


Bujaczek - mam po bratanku. Mały prawie go nie używał, jest jak nowy. Może naszej Klarze przypadnie do gustu?


Wanienka zwykła, na stelażu, kremowa w słodkie misie. Kupiona u moich rodziców w hurtowni z art. dziecięcymi.


Fotelik samochodowy - dostaliśmy maxi cosi citi. Z racji tego, że syn kuzynki ma roczek, fotelik prawie nie używany i bezwypadkowy wzięliśmy.
Zapinany na pasy samochodowe, gdyż nie zmieniliśmy samochodu i nie mamy isofix. Jeśli w ciągu roku coś się zmieni w kwestii samochodu i będzie isofix, wtedy zdecydujemy się również na inny fotelik z bazą.


3. Inne:
Kosmetyki - zdecydowaliśmy się z mężem na podstawowe, czyli płyn do kąpieli, krem do twarzy i ciała oraz do pupki.
Mam jeszcze bephanten i sudocrem (próbki) ale myślę, że używanie ich będzie ostateczne jeśli coś zacznie się dziać.


Pieluszki - pampers (zielone opakowanie). Decydując się na pieluszki, stawialiśmy też na ich dostępność w sklepach do których ma mąż po drodze z i do pracy. Myślę, że tak będzie łatwiej jeśli nagle się skończą ;)


Chusteczki mokre - w połowie ciąży rzutem na taśmę zdecydowaliśmy się kupić 6 paczek huggies.
Jednak później odkryłam waterwipes i to na początek na nie się zdecydowaliśmy.
Huggies będą wykorzystane później :)


Apteczka:
Na brzuszek kupiliśmy kropelki BioGaia.
WitD3 - bobik i Dvitum (dostałam).

Sól fizjologiczna 0,9 też jest.
Na gorączkę czopki paracetamol.
Termometr bezdotykowy, mierzy również temp. Np płynu.


Chciałabym karmić piersią, jednak mimo wszystko kupiliśmy 3 małe butelki lovi, mam również używane od rodziny avent, do których później kupimy ewentualnie smoczki.
Od mamy dostałam antykolkowe TommeeTippee.


Nie jest mi straszny temat smoczków uspokajaczy, kupiliśmy lovi, chicco i (dostałam) nuk.


Planowaliśmy również pobranie krwi pępowinowej.
Nastawiamy się na pakiet podstawowy, czyli właśnie krew z pępowiny.
Ale mam sporo wątpliwości i muszę to obgadać z lekarzem.

Zastanawiamy się również nad zakupem monitora oddechu.
Miała nam go dać koleżanka. Jednak okazało się, że jak skończyli używać przy drugim dziecku, powędrował na strych i tam 4 lata przeleżał. Uważamy, że 8 lat to sporo, chcemy coś używanego ale nowszego.
Kto ma/miał? Koleżanki chwalą, ale co osoba to inna opinia.


Być może będziemy mieli jeszcze kołyskę. Jednak tu zdania są podzielone :)
dostalibyśmy ją po córeczkach znajomych.
Ja chcę - do pokoju. Mąż marudzi że kolejny sprzęt w domu nie jest nam potrzebny bo za dużo miejsca to my nie mamy. No i hmmm bądź tu człowieku mądrym.



Tak się przedstawia nasza wyprawka. Wszystko to jest takie nowe dla nas.
W życiu bym nie pomyślała, że będę kupować dla siebie ubranka, zabawki.. Łóżeczko! Wczoraj mąż je składał a ja ryczałam jak bóbr :) z gulem w gardle.

Chętnie poczytam co u Was było/będzie w wyprawce.
A może jest coś, co kompletnie się nie sprawdziło a byłyście przekonane w 100% że to się sprawdzi??

A może czegoś mi tu brakuje, co powinnam mieć?!

Będzie mi bardzo miło mogąc czytać o Waszych wyprawkach.

Jak Klara się urodzi, postaram się Wam napisać też o tym co się sprawdziło a co jednak nie. Myślę też o wrzuceniu tu kilku zdjęć jak kącik Klary się przedstawia :)
co myślicie?

Planuję też post o zabawkach, ale te mam na razie pochowane :)