niedziela, 12 czerwca 2022

EEG we śnie w domu.

Tym razem się udało!!

Cały dzień na wysokich obrotach, sala zabaw, galeria handlowa, a później już w domu i spokojnie szykowaliśmy się do badania. 

Pani jak przyszła, rozłożyła laptop, kabelki urządzenia. Później nałożyła Klarci czepek z gumek, pod to mostki i na koniec, do tego, kabelki. Ale wtedy już Klara leżała. 

Jedyne co, nie mogła się ruszać - głównie głową.

Zapis był na kompie, co jakiś czas migało światło. Ale Klara ani drgnęła. Do zaśnięcia pośpiewałam ukochane kołysanki, przytuliłam i trzymałam za rączkę. 10 min i dziecko spało. I to ponoć głębokim snem :) przez godzinę nawet nie drgnęła. 45 min później pani do mnie, że mam obudzić córeczkę. A ta śpi! W najlepsze. Ale gilgotki, gadanie aż w końcu otworzyła oczy. Zdjęłyśmy czepek i już! Mogła spać dalej. No i śpi w sumie cały czas. 

Komp był blisko łóżeczka.

Wizyta u neurologa w poniedziałek popołudniu. 

Trzymajcie jeszcze kciuki, żeby nic tam nie wyszło. Byłby to najpiękniejszy prezent na moje urodziny!




Lampa błyskająca światłem. 


Udanej niedzieli!



3 komentarze:

  1. Trzymam oba, bardzo mocno! Pozdrawiam i czekam zawsze na nowe wieści!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Opis już jest.. Nie napawa optymizmem. Zobaczymy co powie neurolog pod wieczór. Do tego czasu chyba osiwieję.

      Usuń
  2. Super, ze sie udalo! Mam nadzieje, ze opis opisem, a neurolog Was uspokoi! :*

    OdpowiedzUsuń