sobota, 9 listopada 2019

Piętnaście miesięcy

Nasza Panienka rośnie! ubranka na 80 są dobre. Waga 9,5 kg

Jest mega kumata, fochy też się zdarzają hehe. Rzucanie ukochanym smokiem.. Kubkiem niekapkiem..

Charakterek ma, oj ma. Po kim? Chyba po nas obu. Uparta jak osioł!

październik nam minął strasznie szybko.. Teraz nasz tryb to 2 dni wolne, 3 dni praca czyli dziewczynki i weekend.

Klara bardzo się zmienia, dosłownie zaskakuje nas umiejętnościami które nie zawsze byśmy chcieli widzieć hehe.

Mamy za sobą niezłą "jazdę" w smyk megastore, gdzie było multum zabawek.. Wyszliśmy w końcu bez niczego tylko z wijącą się Klarą!
Strasznie to przeżyłam. Przecież nie od dziś jest w sklepie, jesteśmy nie raz w "zwykłym"smyku... Ehh

Bardzo pokochała książeczki!
Ostatnio na dobranoc kupiłam jej "noc na ulicy Czereśniowej", bo mi koleżanka powiedziała, że kolorowe książki pobudzają i nie powinnam Klarci czytać i pokazywać przed snem i dlatego nie może spać.

Zmiana czasu to był koszmar.. Tydzień budzenia się naszej Dziewczynki o 3 a na dobre o 6, potem marudzenie, płacz..przemęczenie a w dzień drzemka 1g, gdzie zwykle ma 2-2,5g.
Koniec końców udało nam się ją naprowadzić na właściwe tory ;) Ale kilka dni to trwało.

Mamy też już zaliczone szczepienie MMR. Bałam się go strasznie, odraczałam.. Ale zdecydowaliśmy z pediatrą póki Klara zdrowa. Całe szczęście nic się nie działo.

Bywa, że wstaje o 6 a na drzemkę idzie 14:30 a w zasadzie zasypia na siedząco coś robiąc ;) za Chiny się nie położy.
W wózku. W domu mama śpiewająca Fasolki i szum morza dają radę :)

Nadal niczym się nie bawi na dłużej. Wszystko na moment, na minutę.

Zaczyna "pomagać" w kuchni - kilka dni temu chciała koszyk na sztućce ze zmywarki. Dałam (pusty) i mówię "zanieś tacie do pokoju". Poszła i dała mu to, on wrzucił łyżeczkę którą wcześniej Klara ze zmywarki zaniosła do pokoju. I mówi "idź daj mamie". Poszła i przyniosła mi to hehehe.

Przed kąpielą do wanny koniecznie wrzuca sama piłeczki.

Boi się obcych ale sama zaczepia innych.

Uwielbia chodzić na salę zabaw. Szaleje do upadłego. Głównie piłki.

Dzisiaj, 09.11.2019 znalazłam pierwszą dwójkę, czyli jest już 9 ząbków.
Od 2tyg codziennie sprawdzam i nic. Wczoraj nic a dziś czuć pod palcem kawałek zęba!

Ma nowe przezwisko "Kotek Psotek".

Całkiem ładnie chodzi sama, w domu biega!

Bardzo lubi siedzieć na blacie i podjadami składniki obiadowe.

Ma swój dowód! Pod koniec października go odebraliśmy.

Jest faza na tatę. Jak tylko jest w domu, Klara go nie opuszcza. Tata i tata. Dwa dni temu był płacz jak tata poszedł do pracy!

Kilka dni temu świadomie powiedziała "brum" na auta. Bardzo lubi samochody.
 Bezbłędnie odnajduje je w Czereśniowej. Lubi się nimi bawić!

W tym m-cu byliśmy też w pałacu w Rogalinie! Oj zwiedzanie z Klarą na ręku bez nosidełka to był Meksyk!
Ale park cudowny!

To chyba tyle..
Pięrwsze trzy zdjęcia to Rogalin









Na dworze +7 st ale plac
Zabaw zaliczony!

Trenowałyśmy 8.11 
Przed świętami..

Pakuje się sama haha

Piłki rządzą.

Śpi w śpiworku ze stópkami.


Ah, w poniedziałek 11.11 lecimy na 5 dni do Budapesztu!!! Całą trójką!

2 komentarze:

  1. Sporo zachowań mają nasze dziewczyny wspólnych ;) Nie zazdroszczę akcji w Smyku, ale teraz już chyba nie będzie lepiej... I też się tego boję!
    Udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co ciekawe, w takim "małym"smyku nie ma takich akcji. Często chodzę jak coś zamawiam. Ale tam to był Meksyk ;)

      Usuń