czwartek, 18 kwietnia 2019

8 miesiąc Klary!

Mój Pysiak ma 8 m-cy! Już osiem..:(

Dane techniczne ;)
Waga: 7500g (stan na 01.04 br ;) )
Wzrost: ok 65 cm
Pieluszki "4" ("3"były średnio wygodne, te już dają radę ;) ).
Zębów brak.




Klara dalej jest pogodnym bobasem.
Piszczy, coś tam po swojemu sobie gada pod nosem ale nic z sensem tzn żadnego "a guuu" ;)
Nie siedzi sama, nie siada ale z pozycji półleżącej migiem się rwie do przodu.
Nie raczkuje, nie pełza. Ale za to mostki robi non stop, przesuwa się wokół własnej osi. Podnosi pupkę w górę opiera się na kolanach ale jeszcze spokojnie. Czasem nieśmiało wędruje po pokoju do do tyłu ;)
Mało przekręca się z brzucha na plecy, ale z pleców na brzuch w ułamku sekundy ;)
Znowu lubi spać na boku.. Tak jak mama :)



Bardzo lubi spacery w wózku. Rozgląda się ile się da. Nie da się za bardzo już jeździć w pozycji półleżącej bo Klara MUSI wszystko widzieć.
Nie cierpi słońca w oczach ;) kupiliśmy czapkę z daszkiem i osłonką na kark. I jest lepiej. Widać świat a słońce nie razi.

Przesypia noce od 21:30 - 5:30 ewentualnie 6:30 a czasem robi pobudkę o 4tej i żąda mleka. I nie ma ze wodą ją potraktuję. Nie. Mleko i koniec.

Jest naszym Aniołkiem najpiękniejszym.

W tym miesiącu mieliśmy pierwsze choroby, pierwsze gorączki.
Było zapalenie krtani ale i łagodna jelitówka.
Tzn dla Klary łagodna, dla nas prawie zabójcza.
Przy tej "okazji"była pierwsza gorączka powyżej 39 st. Strachu się najedliśmy.
Mieliśmy też kontrolną wizytę u okulisty.

Basen w dalszym ciągu jest super. Klara pięknie nurkuje, chlapie rączkami. Ładnie utrzymuje się na wodzie jeśli głową i barkami jest oparta na moim dekolcie.
Na macie położonej na wodzie pięknie się trzyma jak jest położona do pasa. Rusza sobie nóżkami, uderza rączkami w matę.
Uwielbia łapać piłeczki w wodzie a najbardziej takie większe, nie takie malutkie do rączki.



Ostatnio ma piękne momenty gdzie jak zbliżamy się twarzą do niej to ona łapie naszą twarz w obie rączki i się uśmiecha. Serce topnieje.

Nie chce już tak dużo mleka, kaszki robię na mm albo kupujemy mleczne i je.
W ogóle apetyt ma niezły, choć słoiczki z kawałkami są be. Natomiast jak ja coś ugotuję i rozgniotę widelcem, jest ok.
Ostatnio ugotowałam kilka razy botwinkę i ogórkową.

Klarcia ma problemy ze skórą. Ma suche placki na dekolcie szyi. Mamy maść od lekarza i schodzi ale przy włączonych kaloryferach i suchym powietrzu szybko się pojawiają.. Kupiliśmy oillan med. Jest ciut lepiej ale ciut tylko.
Drapie się ;(
Szybko ma odparzenia pod pachami i kolanami.
Walczymy z tym.

Nie ma takich samych pór drzemek czy czasu snu. Śpi kiedy jest zmęczona i kiedy chce jej się spać. Czasem jest to 2g a czasem 20 min.


Swoją pierwszą Wielkanoc spędzi u dziadków w Zielonej Górze.
Oby faktycznie pogoda dopisała.

Mamy za sobą też sesję zdjęciową Wielkanocną. Klara to oczywiście urodzona modelka :)
Gwiazdeczka moja *_*


Korzystam ze starego tel. Nie umiem tego blogera ogarnąć ehh.

2 komentarze:

  1. A proszek jej nie uczula? Albo mleko albo cos co je? Wiem,ze duzo alergii powstaje jako skutek poszczepienny. U nas jest swietny krem na atopowa skore. Pochodzi z Australii. Moogoo sie nazywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu ciąży piorę w płynie lovela. I tylko w nim. Mleko? Kurczę nie mam pojęcia. Zmiany ma od grudnia. Tyle ze od jakiegoś czasu się drapie. I tylko na klatce piersiowej się drapie,a suche plamy są na całym ciele, takie niewielkie. Jedynie może coś, co je. Gluten? Nie mam pojęcia. Smarujemy oillan med i alantan z wit a+e. Oraz kremem od lekarza sporadycznie.

      Usuń