czwartek, 21 marca 2019

Pierwsza choroba Klary.

Cały poprzedni tydzień Klara była chora.
Zaczęło się w weekend, a w poniedziałek byliśmy u pediatry.
W niedzielę popołudniu pojawił się dziwny kaszel. Taki piskliwy, szczekający.
Domyślałam się, że to podejrzane bo sporo już tych kaszelków się nasłuchałam.

Do tego doszedł stan podgorączkowy. 37,7 37,8. Raz nawet dostała nurofen w czopku.

W poniedziałek po wizycie u pediatry okazało się że Klara ma zapalenie gardła i krtani :( i to dość mocno zaawansowane.
Plus kaszel, stan podgorączkowy.. Dostała syrop i antybiotyk niestety.
Lekarz powiedział, że jest za mała żeby obeszło się bez antybiotyku no i choroba już trochę twa (prawdopodobnie była przytłumiona żelem na ząbkowanie i płynem też na ząbki camilia).
Cały poniedziałek leżała, spała, przytulała się.
Dopiero we wtorek popołudniu zrobiło się lepiej. A od środy było coraz lepiej bo zaczynał wracać apetyt.

Katar odciągany katarkiem. Plus plasterki aromactiv.

W poprzedni piątek byliśmy na kontroli. Wszystko ok. W poniedziałek skończyliśmy leki. Nie kaszle już.

Antybiotyk jadła chętnie - słodki. Syrop nie bardzo..obrzydliwe toto.
Probiotyk bez zmian :)
Cały tydzień bez spacerów. Od zeszłej niedzieli wychodzimy, ale ostrożnie żeby coś z tego nie wróciło.


Basen dopiero w środę, dwa mamy do odrobienia.

Ciężko było patrzeć na chorą Klarę. Nie bawiącą się, smutną i nie jedzącą.. Ale już to za nami. Co nas nie zabije to nas wzmocni ;)


3 komentarze:

  1. Dobrze, ze juz lepiej!

    Z nas to byli tacy wspaniali rodzice, ze Bi zlapala katar (dobrze, ze tylko katar) juz majac 3 miesiace. Prawdopodobnie od klimatyzacji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze że już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dzieci chorują to najgorsze co może być. Dobrze ze juz lepiej.

    OdpowiedzUsuń