Dawno nie było tu żadnego podsumowania..
Klara waży 11 kg, ma równe 90 cm wzrostu.
- Nadal moje dziecko to tajfun przez tornado, ciągle jest w ruchu. Skacze po kanapie jak ping pong.
- Hit ostatnich tygodni - rowerek biegowy.
- Coraz częściej ma swoje zdanie, chociaż nie mówi.
Słówka: mama, tata, baba, brum, hau, gol, tam, bam, buju, buu! (straszy), ała ał, skinie główką na tak lub na dziękuję, e-ee tzn nie, mniam, niamniam jakby, to balon.
- Wie jak robi krówka-kot-owca-koza-kaczka-kura ale nie powie jak poproszę.
- Zna literki A O E Y U I L - potrafi wskazać jak się poprosi - często na swojej tablicy magnetycznej.
- Często nie ma drzemek w dzień (jeśli ma to potrafi spać do upadłego, trzeba budzić). I wcale nie chodzi przez to spać wcześniej na noc.
- W nocy pobudka najczęściej jedna na jedzenie, po trzech nocach miałam dość słuchania jęków, popłakiwania. Staram się ją opchać na kolację, żeby już prawie się nie budziła (jak już to nad ranem). A zasypia na noc w 90% ze mną, ale coraz później chodzi spać. Nawet jak wcześniej obudzimy z drzemki. Jak nie ma drzemki to w nocy bardzo przeżywa i budzi się z płaczem.
- Uwielbia pojazdy, zwłaszcza autka, no i książki. Bardzo wkręciła się w puzzle. Coraz częściej sama układa LEGO duplo. Oglądamy bajki ok 45 min dziennie: Bing, Peppa rządzą, lubi też Stacyjkowo.
- Polubiła rysowanie, kolorowanie (coraz częściej chętniej maluje pędzelkiem).
- Płatki kukurydziane zwykle, kukurydziane czekoladowe, parówki i pomidor to mogłoby być menu na cały dzień (śniadania, obiady, kolacje). Ostatnio gorzej z posiłkami, bo wybrzydza jak cholera :/ bardzo lubi orzechy - zwłaszcza nerkowce.
- Kocha wózek i spać w wózku.
- Robi siusiu na nocniczku z Bingiem, ale nie siada sama tylko trzeba posadzić
- Przestała lubić kibelek i nakładkę :/
- Nie cierpi płukać głowy (histeria jakby ktoś jej krzywdę robił)
- nie chce się płukać prysznicem nawet tak lekko
- jak czegoś nie chce zrobić, to tego nie zrobi i choćby skały srały, nie ma szans żeby to zrobiła.
- wchodząc do Lidla najpierw biegnie do bułek, pokazuje palcem przez szybę które chce, później bierze torebkę papierową i trzyma a ja wrzucam bułki. Do tego lubi pchać ten zwykły koszyk (nie ten dla dzieci).
Czas na fotki!
W czwartek, 3.12 spadł śnieg i był kilkustopniowy mróz. Klarci strasznie się podobało. Biegała, łopatką nabierała! Dwa tygodnie wcześniej kupiłam jej kombinezon reima tec puhuri. Ależ jest piękny! Ona w nim meeega wygląda. Jest cieplutki, wytrzymały i łatwy w czyszczeniu. Jest ciut duży na Klarę, ale mieliśmy mniejszy i nogawki były już zbyt krótkie. Sprzedałam na vinted (ostatnio sporo sprzedałam tam rzeczy, za niewielką kasę, ale nie leży mi to w domu).
Zdrówka dla malutkiej! Widzę u Was książeczkę z Peppą- to była nasza ulubiona pozycja kiedy byłam nianią takiego jednego małego smyka ;) Codziennie, od rana do wieczora Peppa- kiedy zobaczyłam to zdjęcie u Was to wspomnienia wróciły.
OdpowiedzUsuńKochana, Peppę momentami znam na pamięć :D w szoku jestem jak ona wszystko wie, poprosisz - pokaże kto gdzie jest :D
Usuń