niedziela, 19 sierpnia 2018

10 dni!

Zbieram się i zbieram i napisać nie mogę ;)

Klara ma 10 dni. A przecież dopiero mi ją przywieźli na salę i się poznałyśmy...

Tydzień temu wypuścili nas do domu.
To była najfajniejsza wiadomość tego dnia ;) szpital dał mi w kość.

To, że jest cudowna to chyba każda mama o swoim dziecku powie :)

Pilnie kupowałam ubranka na rozmiar 44, w smyku, których jest jak na lekarstwo. Wszystko co kupiłam jest za duże. O, sorry, ubranka 50/56 z Auchan są dobre, zwłaszcza krótki rękawek.
I skarpetki z h&m hihi.

Przez te 10 dni zakładaliśmy Klarci pieluszki "0" pampers. Kończymy drugą paczkę i chyba nie będziemy już kupować, tylko zaczniemy "1".

Klara jest na mm bebilon1 z pronutra.
Niestety, od 3 dni jest tragedia.. Nie wiem..brzuszek chyba.
Problem z bączkami i 💩. Espumisan słabo działa. Cały dzień dziś przepłakała, ja z nią.
Zasypia, a po 15-30 min zaczyna się cała ruszać i bardzo płacze. Nie pomaga nic, nawet ukochany smoczek czy ręce. Ja lub mąż.
Na brzuszku leżeć nie, dziś dałam radę 10 min. A potem histeria :(
Tulimy się, ale nie zawsze jej to odpowiada, bo jest mega ciepło. A nie mogę jej rozebrać do golaska, bo szybko się wychładza.

Aa, mogę Wam powiedzieć, że wkład na przewijak z Ikea jest do d**. Nie wiem, czy dlatego, że Klara jeszcze jest taka maleńka czy poprostu tak już jest. Ona mi jeździ na tym. Pokrowiec frotte na tym podkładzie się przesuwa :/
Maleńka z nim.
Mężowi ciężko ją ogarnąć, mnie trochę lepiej idzie. Pewno to kwestia wprawy ;)

16.08.2018 byliśmy na spacerku. Pierwszym! Cały przespała.
Drugi był następnego dnia, ale krótki. I nie zasnęła.
Trzeci dziś - częściowo przepłakany.
Wcześniej byliśmy 2x na balkonie sobie siedzieć, po ok20 min. Niestety, ze względu na mega upał nie da się posiedzieć.

Pierwsza kąpiel była w niedzielę 12.08.2018.
Całą płakała. Następnego dnia za podpowiedzią koleżanki owinęliśmy Klarę w pieluchę tetrową. Było lepiej. Ale nie do końca.
We wtorek wyjęłam matę do wanienki antypoślizgową. Tak z godzinę wcześniej zaczynamy nagrzewać łazienkę. Jak w saunie mamy haha.
I jest super. Nasza mała Mumia się odpręża. Minus - mega płacz przy wyjmowaniu z wanienki. Jedynie wtedy ukochany smok pomaga. Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Była już położna (14.08.2018 - w dniu w którym Klara miała się urodzić), fajna babka!
Ważyliśmy Klarcię, wróciła prawie do wagi którą miała po narodzinach - 2490g. Następna wizyta we wtorek.

Mieliśmy wizytę patronażową pediatry (16.08.2018)
Konkretna babka. Pierwsze szczepienia po szpitalu, w momencie aż nasz Okruszek będzie mieć 4 kg.

Ja czuję się całkiem ok, niestety bywają chwile że rana po cięciu bardzo boli.
Część szwów usunęła mi położna, reszta się rozpuszcza.
Ładnie mnie zrobili, bo od pierwszych chwil jak wstałam, nie chodziłam pochylona do przodu.
Od 5 rano następnego dnia po cc sama zajmowałam się Córcią.
Położne przewinęły mi ją raz w nocy (zaraz po cc), bo nie mogłam wstawać.

Powoli do przodu.




poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Klarcia na świecie!

Kochani,
Klara przyszła na świat 9.08.2018r o 13:17

Ma 50 cm i 2,5kg!

Jestem zakochana po uszy.
Tulę, całuję, mówię do niej że ją kocham chyba ze sto razy dziennie..

Szpital na Polnej wspominam źle.
Ale to już było.
Teraz jesteśmy już w domku!
Wyszłyśmy wczoraj popołudniu.
Uczymy się siebie wszyscy.




Nasza Księżniczka :)

Jesteśmy RODZICAMI.
JESTEM MAMĄ!!!!