Klara zaczęła robić pierwsze samodzielne kroki!
Najpierw rano wstała dwa razy nie trzymając się nikogo i niczego.
A potem, w południe, jak gdyby nigdy nic poprostu puściła kanapę i przyszła do mnie. Siedziałam na jej puzzlach. 2-3kroki i jestem.
A południu poszliśmy do wielkopowierzchniowego sklepu Tesco i tam na korytarzu zrobili taki mini kącik zabaw. Klara jak tylko go widzi, to szaleje! Musi! Tam wejść. Po 30 min szaleństw jest wykończona.
A to tylko i aż figury geometryczne. Podnosi je, przesuwa, na niektóre wchodzi.
No i tak poprostu puściła się i poszła. Ze 3-4kroki. Za pierwszym razem biliśmy jej brawo, byliśmy zachwyceni i zszokowani hehe. Ludzie patrzyli na nas jak na ufo.
Jesteśmy dumni z naszego Okruszka.
Wiecie co? Równo rok temu poszliśmy na pierwszy po jej narodzinach spacer. A tymczasem rok później ona sama ten (mini) spacerek odbywa.
W żadnych snach tego nie było ;) to teraz pewnie 2-3 tyg szlifowania umiejętności i pójdzie w świat! :O
Pojdzie? Ona pobiegnie!!! :D Brawa dla Klarci!
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje dla Klarci i dobrej kondycji życzę rodzicom :D
OdpowiedzUsuńSuper gratulacje!
OdpowiedzUsuń